Jest wiele źródeł
pisanych opowiadających legendę „Translatio Jacobeo”, czyli przeniesienia ciała
św. Jakuba Starszego Apostoła z Ziemi Świętej do Galicji. Różnią się one między
sobą opisem wielu szczegółów i zdarzeń, jakie miały miejsce przed jego pochowaniem.
Ułożona opowieść opiera się na dwóch najobszerniejszych tekstach źródłowych, jakimi
są tzw. List papieża Leona znajdujący się w Codex Calixtinus i legenda
ormiańska o życiu, śmierci i pochowaniu św. Jakuba Apostoła. Uzupełniają ją
jeszcze lokalne legendy hiszpańskie o wydarzeniach i miejscach, o których nie wspominają
powyższe teksty.
Podróż z Mouzas do Ira
Flavia
Codex Calixtinus List papieża Leona
(fragment).
"Siódmego dnia (żeglugi)
wylądowali na brzegu morza między Ulia (Ulla) a Sara, w miejscu nazywanym Iria, między
dwoma rzekami zwanymi Bisra. Ponieważ słońce chyliło się ku zachodowi, zabrano
stamtąd (ze statku) święte ciało. Uczniowie z płaczem, prosząc Boga o
przebaczenie oddalili się [od tego miejsca] na dwanaście mil i tam złożyli do
grobu jego święte ciało pod łukami marmurowymi. Uczniów zaś, którzy wraz z nim
wypłynęli na morze, było siedmiu."
traslacio a Padron, Raimundo de Madrazo,1857 r. Saantiago de Compostela, Muzeum katedralne, |
Zanim Jakuba pochowano, miało
miejsce jeszcze wiele zdarzeń i cudów, które zostały upamiętnione w legendach, a
miejsca tych wydarzeń jeszcze dzisiaj można zobaczyć.
Po tych siedmiu dniach żeglugi,
kiedy dzień wcześniej w Bouzas miał miejsce cud muszli, uczniowie z ciałem
Jakuba Starszego Apostoła dopłynęli rzeką Ulloa do rzymskiego portu Glandimarium, w miejscu którego znajduje się teraz
miasto Pontecezures. Były tu, obok siebie, dwa starożytne porty: duży dla statków
morskich na rzece Ulia (Ulloa) i mniejszy dla łodzi rzecznych na rzece Sar.
Był już wieczór, kiedy uczniowie wyjęli ciało św. Jakuba i położyli je na
wielkim kamieniu. I wkrótce ten kamień przyjął do siebie ciało, jakby był
miękkim woskiem, i stał się ponownie kamieniem na kształt grobu.
Zniesienie ciała św. Jakuba na ląd, Altichiero z Werony i Jacopo Avanzi z Bolonii, koniec XIV w. Padwa, kaplica św. Jakuba w bazylice św. Antoniego. |
sepulcro antropomnoirfo - kamienny sarkofag. Ira Flavia, kościół Santa Maria, |
Uzdrowienie niewidomego
legenda ormiańska: Historia Jakuba Apostoła jak ten, który dziś jest nazywany świętym Jakubem udał się do Hiszpanii, powrócił do Jerozolimy, został ścięty, i umarły na ciele udał się znowu do Hiszpanii (fragment).
"Była tam wieś na brzegu rzeki i złożyli święte ciało przed tą osadą. A ponieważ osada była blisko rzeki, pewien ślepiec zszedł z osiedla, aby się w niej umyć, i wyciągnąwszy ręce, aby zaczerpnąć wody z rzeki, dotknął świętego ciała Apostoła. A gdy polał wodą swoją twarz, oczy mu się otwarły mocą Pana, zdumiewał się wobec tego dobroczynnego wydarzenia, i rozradowany w swoim sercu, począł głośno krzyczeć. Ujrzał także święte ciało. Z powodu jego krzyków zgromadzili
się wokół niego tamtejsi mieszkańcy, a widząc go zdumieli się, ponieważ zrozumieli, że oczy ślepca otwarły się z powodu świętego ciała.
Uzdrowienie niewidomego, Maestro di Astorga1501-1525. Fundación Lázaro Galdiano |
W tym osiedlu byli jeszcze inni ślepcy a także kulawi i chorzy, i wszyscy zostali uzdrowieni dzięki łasce Pana za wstawiennictwem świętego Jakuba. Ogarnięci lękiem oddawali więc cześć świętemu ciału, i chwalili je słowami pochwalnymi i mówili: "Boże nie mający głowy, ty się zmiłowałeś i zstąpiłeś ku nam, wyzwól nas i ożyw nas". Rozesłali tedy posłańców do wszystkich okolicznych krain, mówiąc:
- Chodźcie i zobaczcie cudowne wiadomości i cud nadzwyczajny, bo jakiś bóg się zlitował i zstąpił do nas. Nie ma głowy i nie wiemy, kto
pomiędzy bogami lub jaki bóg nam go zesłał przez
miłosierdzie względem nas. Na naszych oczach otwarł oczy
naszym ślepcom i uleczył wszystkie choroby i
wszystkich chorych, którzy byli w naszym osiedlu.
Gdy dowiedziano
się o tych cudownych i zdumiewających czynach potwierdzonych przez wieści, liczne tłumy ludzi zgromadziły się wokół świętego ciała Apostoła Jakuba i dzięki mocy Bożej wszyscy chorzy, słabi i cierpiący zostali uzdrowieni. Wzięli je więc i złożyli w odpowiednim miejscu z czcią i chwała i oddawali mu jak najlepiej cześć, okadzając je i adorując. A wieść o tym rozchodziła się po coraz to liczniejszych krajach , i mówiono:
- Bóg nieposiadający głowy objawił się w naszym kraju i nas uzdrawia."
Ira Flavia
Następnego dnia przykryli kamień,
który stał się sarkofagiem i na niedużej łodzi pociągnęli rzeką Sar do miasta
Ira Flavia do portu Murgadan.
Tam
przycumowali tratwę do kamiennego pachołka nazywanego przez żeglarzy pedrón, od
którego wzięło później nazwę miasto Padrón.
Padrón, rio Sar |
pachołek portowy "pedrón", do którego według tradycji przycumowano łódź z ciałem Jakuba Apostoła Padrón, kościół św. Jakuba, ołtarz główny. |
Żyła wtedy w tym czasie pewna kobieta imieniem Luparia,
która mieszkała na najdalszych kresach Galicji. Ona nie znała Boga i czciła
posągi uczynione ludzką ręką. Posiadała ona wielkie pomieszczenie dla swoich
posągów bożków. Przybyli więc do tej wspomnianej kobiety, władczyni Finis Terrae, krainy leżącej na krańcach rzymskiej prowincji Gallaecia i rzekli
do niej:
- Nasz Pan Jezus Chrystus
posłał ci ciało swego ucznia, aby tego, którego żywcem nie przyjęłaś, przyjęła martwego.
A tłumy ludzi nadal przychodziły dotknąć kamiennego sarkofagu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz