29.11.2020

22. Kult świętego Jakuba w Locquirec


Opowieść ta powstała w oparciu o legendy i dokumenty dotyczące kultu świętego Jakuba w Bretanii (starożytnej Armorica), jakie zbiera i publikuje Denis Péricard-Mea, doktor historii na Université Paris 1Panthéon-Sorbonne, specjalizująca się w kultach i pielgrzymkach do św. Jakuba.  Z wielu tych informacji, pochodzących z Bretanii, a także z połączonych z nią kulturowo, poprzez tradycję celtycką, Irlandii i Walii, powstała ta opowieść.

Francja, Departament Bretanii zaznaczony czerwonym prostokątem

Locquriec, mała rybacka miejscowość na półwyspie Finistère, ale nie tym w Galicji, tylko blisko tysiąc pięćset kilometrów na północ, w Bretanii, która w drugiej połowie lipca uroczyście świętuje pamięć swojego patrona – świętego Jakuba Starszego Apostoła.  

Bretania, Locquiree zaznaczony czerwonym kwadratem

W tym okresie w niedzielę zbliżoną do dnia 25 lipca wszyscy mieszkańcy zbierają się w kościele Saint-Jacques de Locquriec, by po mszy wyruszają procesją o nazwie Pardon le Saint-Jacques, czyli Przeproszenie Świętego Jakub, niosąc sztandary procesyjne, feretrony, wśród których widoczny jest gonfalon z wizerunkiem świętego Jakuba Pielgrzyma, feretron z jego figurą oraz relikwiarz z krwią świętego Jakuba Starszego Apostoła.

Locquirec, kościół świętego Jakuba i kamienna Kalwaria

Miejscowość ta, położona dzisiaj z dala od głównych tras pielgrzymkowych prowadzących do Santiago de Compostela, w dawnych wiekach była ważnym miejscem, do którego przypływali pielgrzymi z Iralndii i z Walii, by nawiedzić w tutejszym kościele relikwie św. Jakuba, a potem dalej powędrować do grobu św. Jakuba w Composteli. Postać świętego Jakuba Pielgrzyma jest widoczna w wielu miejscach: na kamiennym krzyżu przed kościołem i na wieżyczce klatki schodowej prowadzącej na dzwonnicę kościoła. 

Locquirec, figura swiętego Jakuba

Wewnątrz kościoła figura Apostoła stoi na drewnianym kapitelu po lewej stronie prezbiterium, a jego płaskorzeźba znajduje się w centrum mensy ołtarzowej. 

Locquirec, figura świętego Jakuba wewnątrz kościoła

Locquirec, święty Jakub na mensie ołtarzowej

Dawne legendy o związkach Locquriec ze świętym Jakubem i o jego relikwii, jaka się tutaj znajduje, mieszkańcy chętnie opowiadają odwiedzającym tę miejscowość turystom i pielgrzymom.

Święty Jakub w Bretanii


Apostołowie, po wniebowstąpieniu Chrystusa, rozeszli się po całym Imperium Rzymskim, by wraz z powołanymi mężami apostolskimi (diakonami) głosić Ewangelię wśród pogan. Apostoł Jakub, syn Zebedeusza i Salome, w 41 r. n.e. dotarł wraz z towarzyszami, wśród których był Józef z Arymatei, na Finis Terae (obecnie francuski departament Finistère)  w Armorica w rzymskiej prowincji Gallia Lugdunensis. Nazwą Finis Terae Rzymianie określali teren z którego dalsza podróż była możliwa tylko statkami. Mieszkańcy tego terenu, Celtowie, utrzymywali kontakty handlowe z mieszkańcami Britannia Hibernia (Irlandia), również Celtami, skąd głównym przywożonym towarem była cyna. Józef z Arymatei wyruszył w morską podroż na północ do Irlandii, a Jakub ruszył na południe.

W średniowiecznych kronikach z Bretanii znajduje się kilka zapisów (uznawanych tylko za legendarne):
„W 41 roku Jakub odwiedził Galów i Bretanię oraz twierdze regionu Vannes, gdzie głosił”.
Inny tekst opowiada jak się tam dostał:
„Święty Jakub, kiedy wyruszył…, wsiadł na statek i zacumował w Bretanii”.
Miejscowe legendy opowiadają o przejściu Apostoła Jakuba przez Półwysep Finis Terrae. Na południu, w Saint-Gildas-de-Rhuys, płytkie dno morskie i część wybrzeża zalewanego wodami przypływu noszą jego imię. W 1636 r. zapisano, że droga w wiosce Saint-Jacques, przez którą:
„Święty Jacques przeszedł, to jest droga Świętego Jakuba lub też zwana Mleczna Droga ”.
Z wybrzeża powędrował, wraz z przypływem, w górę rzeki Vilaine, idąc po szerokiej wstędze białej piany, niesionej przez wiatr pod prąd, do Rieux.
„Był zmęczony i chciał zatrzymać się w Rieux, które było dużym miastem; ale praczki śmieją się z niego, a on, zirytowany, zawołał proroczym tonem. O miasto Rieux, zostaniesz zniszczony! i kontynuując swoją podróż, udał się, aby założyć miasto Redon ”.

Kilkaset lat później (najprawdopodobniej w V wieku) wielkie fale morskiego wdarły się doliną w głąb lądu i zniszczyły miasto Rieux. Mieszkańcy mówią, że mała kaplica Saint-Jacques de Fégréac została zbudowana w ramach pokuty za to złe przyjęcie, jakie spotkało tutaj św. Jakuba. Od tego czasu aż do budowy zapory na rzece pas rzecznej doliny zalewany spienioną morską wodą przypływu nazywano „Drogą św. Jakuba”, co zostało przedstawione na rysunku z 1543 roku.

Wody morskie zalewają Rieux. Ilustracja z 1543 r. 

Święty Jakub Starszy Apostoł pojawia się w VI wieku, kiedy na Wyspy Brytyjskie nacierają plemiona Anglosaskie i Celtowie zaczynają opuszczać Walię, przenosząc się do Bretanii, gdzie zakładają królestwo Domnonée, oraz na tereny dzisiejszej Asturii i Galicji na Półwyspie Iberyjskim. Jak napisano na przełomie VII i VIII wieku w „Żywocie Świętego Samsona”, biskup Walii Św. Dyfrig (zm. 550 r.) wysyła wraz z emigrantami swoich uczniów: Teilo, Samsona i Illtyda. Kiedy Samson, późniejszy święty i jeden z późniejszych siedmiu świętych patronów Bretanii, dopłynął na europejskie wybrzeże, ukazał mu się św. Jakub, który wyświęcił go na biskupa i przykazał kontynuować tutaj, w Armorica, rozpoczętą wcześniej przez siebie misją ewangelizacji. Biskup Samson założył na wybrzeżu w Pays Dolois klasztor Dol. Jego uczniowie-mnisi: Pol, Corentin, Tugdaul, Brieuc, Patern i Malo, rozeszli się po całym półwyspie prowadząc ewangelizację, budując kościoły i klasztory, szerząc pamięć i kult świętego Jakuba.

Święty Jakub Patron Locquirec.


Nie wiadomo, od kiedy święty Jakub Starszy Apostoł jest patronem Licquirec. Pierwszym patronem był święty Kirec (Saint-Guirec), walijski mnich, który przybył do Bretanii wraz z grupą emigrantów. Wybudowane w XI wieku oratorium w miejscu jego pustelni, dało początek wiosce rybackiej. Prawie nic nie wiadomo o istniejącej tam wcześniej wiosce, poza tym, że miejsce to było znane od czasów rzymskich. Jedynie tradycja potwierdza, że ​​istniał tutaj klasztor założony przez świętego Kireka, który przyszedł z Tréguier do Locquirec na czele grupy dwunastu zakonników. Mówiono, że ten mnich był uczniem św. Tugduala, jednego z siedmiu towarzyszy św. Kolumbana, którzy byli pierwszymi biskupami Bretanii. Na starym katastrze działka nadal nosi nazwę „klasztornego pola”. W XV w. wioska i klasztor należą do Joannitów i pojawia się drugi patron – święty Jan Chrzciciel. Tradycja Jakubowa jest cały czas obecna w Bretanii, a Locquirec zostaje z nią związane, kiedy w tutejszym kościele pojawia się w XVI w. relikwiarz krwi św. Jakuba, a sto lat później, jak opowiada legenda, w zatoce naprzeciw portu pojawia się opuszczona łódź, w której mieszkańcy znajdują ciało ubrane w strój pielgrzyma i rozpoznają w nim świętego Jakuba. Zostaje pochowane w kamiennym ossuarium. Od tego czasu Święty Jakub Starszy Apostoł zostaje trzecim, ale najważniejszym patronem miasta i kościoła, który po przebudowie w XVII w. zostaje pod jego wezwaniem. Posąg świętego Jakuba strzeże wioski, mocno osadzony na szczycie wieży dzwonnicy zbudowanej około 1630 roku,

Relikwia krwi św. Jakuba.


Bretania była i jest bardzo katolicka. Kiedy w Europie rozpoczęły się ruchy reformatorskie nie znalazły one miejsca i posłuchu w miejscowościach położonych na półwyspie Finistère. Mieszkańcy rozpoczęli organizować każdego roku religijne procesje w dniach świąt swoich patronów, nazwane procesjami pokutnymi – Procession Pardon. W tym czasie jedna ze szlacheckich rodzin ofiarowała do kościoła pod wezwaniem Saint-Guirec srebrny relikwiarz zawierający, jak przekazali tutejszemu duchownemu, krew świętego Jakuba Starszego, dodając, że czynią to dla upamiętnienia pobytu w tym miejscu Apostoła. Wykonano dla tej relikwii odpowiedni feretron procesyjny i zaczęto go nosić podczas Procession Pardon, nazywanej od tej pory Przebaczeniem świętego Jakuba i odbywającej się 25 lipca, w dzień świętego Jakuba.

Relikwia, mimo grabieży kościoła podczas Rewolucji Francuskiej, przetrwała ukryta w wieży kościoła. Wydany dla niej przez Rzym w 1887 roku dokument stwierdza:
"... święte cząsteczki krwi świętego Jakuba Większego, apostoła ..., które znaleźliśmy w pudełku, które nam pokazano. To pudełko jest srebrne, ma owalny kształt, jest wyposażone w unikalny kryształ i od wewnątrz podszyte czerwoną tkaniną jedwabną… ”.


Locquirec, relikwiarz z krwią świętego Jakuba

Ciało świętego Jakuba


Stara legenda, opowiadana z pokolenia na pokolenie wśród stałych mieszkańców Locquirec, spisana pod koniec XIX wieku, opowiada historię, która wydarzyła się z początkiem XVII wieku, bardzo podobną do tej, opowiadanej u wybrzeży Galicji kilkaset lat wcześniej:
„Pewnego dnia, jak słyszałem, a raczej pewnej nocy, żeglarze z tego wybrzeża ujrzeli na morzu dziwną łódź, otoczoną świetlistą chmurą. Zbliżała się do brzegu wbrew wszystkiemu, bez żagli, bez załogi, bez steru ... Kiedy wylądowała, ludzie podchodzili i widzieli leżące w niej ciało mnicha ubranego w strój pielgrzyma i rozpoznali w nim świętego Jakuba i powiedzieli to wszystkim, że jest to święty Jakub, z Hiszpanii lub z Turcji. Przybywa, aby dokonać cudów w naszym kraju. Przyjmijmy go z szacunkiem, zwłaszcza, że ​​święty Kirec jest już bardzo stary. Tak też się stało. Od tego czasu święty Jakub żyje pośród nas i jest czczony jako patron parafii ”.
W ten sposób Saint-Jacques zastąpił Saint-Guirec w Locquirec, ale także w miejscowościach Perros-Guirec i Plouberzé. Wierzono, ze podobnie jak wcześniej święty Guirec, miał on moc opieki nad zmarłymi dziećmi, a nawet moc ich wskrzeszania. 

Grobowiec zwany „relikwiarzem”


Zapiski z ksiąg parafialnych z 1720 roku wspominają o „relikwiarzu” na przykościelnym cmentarzu, w pobliżu „kamiennego krzyża z krucyfiksem, u stóp którego są herby Zakonu [Joannitów] i odległym o pięćdziesiąt kroków od pięknej granitowej kalwarii „z dużą liczbą postaci i posągów świętych”, wśród których znajduje się też postać św. Jakuba w stroju pielgrzyma. Najprawdopodobniej „relikwiarzem” nazwany został sarkofag lub skrzynia (trumna) zawierająca ciało, czy też szczątki doczesne jakiegoś świętego złożony nie w kościele, a w klasycznym ossuarium, co do końca XVIII w. było często spotykane w Bretanii. Księgi parafialne podają też, że był tam, w Locquirec, pewien zwyczaj pochówku dzieci. Wymieniają trzy razy pochowanie w ossarium martwych niemowląt, jakby chciano powierzyć ich przejście w zaświaty temu świętemu ciału, które będzie je chronić i będą one obecne wokół Świętego Jakuba w dniu przebaczenia. 
- 4 maja 1733 r. „Pochowano w relikwiarzu Locquirec dziecko urodzone poprzedniego dnia… ochrzczone w domu "
-" Jean Le Galloedec, w wieku jedenaście miesięcy, zmarł 25 marca 1739 r., został pochowany następnego dnia w relikwiarzu Locquirec ... " 
-" Françoise Le Goff, w wieku około 5 miesięcy, zmarł17 kwietnia 1739 został pochowany następnego dnia w relikwiarzu w Locquirec ... "
W Locquirec relikwiarz ten został prawdopodobnie zniszczony w 1790 r., razem z przykościelną Kalwarią, przez rewolucjonistów z Morlaix. Pozostało tylko kilka kamiennych elementów, które zostały wbudowane w zewnętrzną południową ścianę kościoła. 
Święty Jakub był od czasów średniowiecznej Frankonii również patronem sierot. Rodzice uważali, że jeśli potrafi chronić żyjące dzieci, to jest w stanie chronić dzieci martwe i wie, jak prowadzić zmarłych w drodze do nieba. W kilku miejscach w Bretani odnotowano cud wskrzeszenia martwych dzieci za wstawiennictwem świętego Jakuba. Wiarę w moc obu świętych patronów Locquires podkreśla obecność dwojga dzieci reprezentujących św. Kirecha i św. Jakuba w odbywające się każdego roku Procession Pardon.

Locquirec, Kalwaria. Święty Jakub o prawej stronie Matki Bożej

Procession Pardon


Mimo postępującej laicyzacji społeczeństwa francuskiego, ponad 1500 Procesji Przebaczenia, nazywanej też Procesją Wielkiego Ułaskawienia, odbywa się co roku na terenie Bretanii, z tego około 800 jest wymienionych w samym Finistère.

Procesji która odbywa się w niedzielę bliską 25 lipca w Locquirec patronują święty Jakub i święty Guirec (Kirec). Rozpoczyna ją msza się w kościele św. Jakuba, po zakończeniu której, uczestnicy przechodzą ulicami miasta na nabrzeże portu. Procesja gromadzi wszystkich mieszkańców oraz wielu pielgrzymów i turystów. Za krzyżem otwierającym procesję, idzie dwóch małych pielgrzymów ubranych w brązowe peleryny. Jeden strój ma atrybuty pielgrzyma św. Jakuba, drugi biskupa świętego Guireca. 

Locquirec, Procession Pardon

Dalszą część procesji tworzą sztandary (gonfalony) św. Jakuba i Matki Bożej, feretrony z figurami świętych, relikwiarz w kształcie kaplicy z relikwiami krwi św. Jakuba, oraz model żaglowca, który kiedyś został ofiarowany, jako ex-voto, przez marynarzy uratowanych z wraku statku.

Locquirec, Procession Pardon

Procesja zatrzymuje się na molo, a prowadzący ją ksiądz, dwójka dzieci, i osoby niosące sztandary wsiadają do dużej łodzi motorowej SNSM (straży przybrzeżnej). Łódź następnie odpływa i zatrzymuje się w zatoce, w niewielkiej odległości od nabrzeża. Dookoła niej podpływa kilkadziesiąt małych łodzi rybackich, z których żeglarze, a także ludzie zgromadzeni na molo proszą o błogosławieństwo i ochronę świętego Jakuba. 

Locquires, Procession Pardon. Błogosławieństwo

Każdego roku, oprócz mieszkańców w procesji biorą udział coraz liczniejsze grupy pielgrzymów, którzy następnego dnia wyruszają na szlak jakubowy, prowadzący z Locquirec do miasta Redon założonego, według tradycji, przez świętego Jakuba.

Bretania, Drogi Świętego Jakuba

Małe Przebaczenie


To ostatnia część świątecznego dnia poświęconego przebaczeniu, ma już charakter świecki, ale biorą w niej udział wszyscy uczestnicy Procession Padron. Oprócz tradycyjnego jarmarku jest i poczęstunek, w którym królują potrawy przyrządzone z małż przegrzebków, czyli Muszli świętego Jakuba. 
Przyjętym tradycją zwyczajem, mieszkańcy we wzajemnych spotkaniach i rozmowach, wspomaganych cydrem, chouchenn (miodem pitnym), a także Pomeneau de Bretagne (bretońskim calvadosem) przebaczają sobie wzajemne urazy i przewinienia, a także zwierają nowe znajomości i przyjaźnie. 

Locquirec, piknik Małe Przebaczenie


Bretania, Chuchen, napój alkoholowy z miodu i cydru

Bernard Rio, francuski publicysta i pisarz, specjalista ds. środowiska i dziedzictwa, autor popularnej książki „Chemins de France” (Drogami Francji) w „Le Livre de Saintd Bretons” (Księga Świętych Bretońskich) przedstawia to tradycyjne święto w następujący sposób:
„Bretania to kraj ułaskawienia. Od niepamiętnych czasów każdego roku ludzie gromadzą się wokół sześciu tysięcy kaplic, które łączą krajobraz i kulturę Bretanii. Wbrew modzie świętują osiemset legendarnych świętych obdarzonych tajemniczymi mocami, z którymi utrzymują wyjątkowe relacje. Bardziej niż pielgrzymka, Bretońskie Ułaskawienie łączy w sobie święta religijne i świeckie jarmarki. Przebaczający nawiązują do obrzędów i praktyk, które Kościół czasami, ale na próżno próbował zakazać w ostatnich stuleciach: potrójne okrążanie sanktuarium, całowanie posągów i relikwii, ablucja przy źródłach i sąsiednich megalitach, palenie stosów i inwokacje, pieśni i tańce, gry … ”


 
 

24.11.2020

21. Relikwie świętego Jakuba w Tuluziue

 
"Istnieją cztery drogi we Francji, które prowadzą do Santiago de Compostela, łączą się w  jedną w Puente la Reina na terytorium Hiszpanii. Jedna z nich prowadzi przez Saint-Gilles, Montpellier, Tuluzę i Somport ”. Tak pisze mnich z Poitou Aymeric Picaud w awoim XII wiecznym Przewodniku Pielgrzyma, Wymienia też Stolicę Langwedocji została jako ważne miejsce na Via Tolosana, gdzie znajduje się grób pierwszego biskupa Tolosa (Tuluzy) św. Saturnina (San-Sernin). Nie wspomina on nic o nieistniejącym obecnie kościele św. Jakuba (Saint-Jacques) i znajdujących się w nim relikwiach św. Jakuba, które jak głosi legenda, znalazły się tam już od koniec VIII wieku, za sprawą króla Franków Karola Wielkiego.

Główne Drogi Świętego Jakuba we Francji

Relikwie świętego Jakuba we Francji.


Historia wojny jaką toczył Karol Wielki w latach 777 – 778 na Półwyspie Iberyjskim, rozbudowana legendarnymi opowieściami zamieszczonymi w Codex Calixtinus i średniowiecznej Historii Francji, przypisuje królowi Państwa Franków przywiezienie z tej wyprawy relikwii świętego Jakuba Starszego Apostoła. Na tej podstawie powstały lokalne legendy opowiadające o znajdujących się w niektórych kościołach doczesnych szczątkach tego świętego. Bardzo szybko miejsca te stały się ośrodkami kultu świętego Jakuba, gromadząc rzesze pielgrzymów nawiedzających swojego patrona. Na przełomie XVIII i XIX wieku, podczas zamieszek i rewolucji na terenie Francji, wiele z nich zaginęło, a sanktuaria św. Jakuba przestały istnieć.

Przykładem słynnego średniowiecznego sanktuarium, które nawiedzali pielgrzymi, było miasto Angres, w którym jak opowiadają miejscowe legendy, znajdował się sarkofag z kośćmi św. Jakuba, a który zaginął w czasie Rewolucji Francuskiej. W Echirolles, obecnym przedmieściu Grenoble, uważano, że w tamtejszej kaplicy zamku Saint-Jacques znajduje się ciało św. Jakuba Starszego Apostotoła. Mieszkańcy czcili go, jako uzdrowiciela i obrońcę przed Dracami, złymi demonami rzeki Drac aż do 1721 r., w którym władze kościelne oficjalnie zdementowały fakt istnienia relikwii i zakazały kultu.

Współcześnie dwa miasta we Francji szczycą się posiadaniem w swoich kościołach legendarnych relikwii przywiezionych przez Karola Wielkiego. Jest to miasto Arras na północy Francji i Tuluza położona na południu u podnóża Pirenejów, przy jednej z najstarszych Dróg Jakubowych – Via Tolosana.

Relikwie św. Jakuba w kościele Saint-Jacques w Tuluzie.


Legenda opowiadana przez mieszkańców Tuluzy została w 1547 r., w raporcie z próby zweryfikowania autentyczności relikwii świętego Jakuba, tak opisana:
„Pradziadkowie naszych pradziadków mówili, że cesarz Franków Karol Wielki przywiózł relikwie i zbudował kościół Saint-Jacques w Tuluzie. W ołtarzu umieścił ciało św. Jakuba, pod filarem relikwiarz z jego głową, a po prawej stronie ołtarza relikwie Saint Quiterie z Zubiri. Mówili też, że cesarz sam miał namalować głowę świętego Jakuba z muszlami po obu jej stronach”.

Tuluza w XIII w.,
katedra Saint-Etienne (po lewej), klasztor kanoników (w środku), nieistniejący już  kościół Saint-Jacque (po prawej 

Z dalszej opowieści wynika, ze relikwie św. Jakuba od początku zostały otoczone wielkim kultem. Filar, przy którym znajdował się relikwiarz głowy, został wyposażony w żelazne gwoździe, na które można było osadzić zapalone świece. Aby potwierdzić tą legendę karolińską, pokazywany był wiernym i pielgrzymom „Olifant”, czyli róg z kości słoniowej używany przez Rolanda, który posiadał szczególne pęknięcie które, jak głosi legenda, spowodował Roland uderzajac w niego mieczem „Durendal”  tuż przed swoją śmiercią .

 Olifant, róg Rolanda przywieziony przez Karola Wielkiego. Muzeum Paula Dupuya w Tuluzie

Pielgrzymi do Tuluzy przybywali już wcześniej do grobu św. Saturnina znajdującego się w kościele pod jego wezwaniem. Od X w. szlakiem, nazwanym od tego miasta Via Tolosana, zaczęli wędrować pielgrzymi z południa Francji i z Włoch w kierunku Composteli, jak początkowo nazywano dzisiejsze miasto Santiago de Compostela, by w nakazanej lub własnej pielgrzymce nawiedzić grób św. Jakuba. Docierając po drodze do Tuluzy przeżywali wielkie zaskoczenie znajdując tutaj jego doczesne szczątki. Wielu z nich wędrowało jednak dalej, niosąc tą wiadomość do Hiszpanii. Sprawa stała się głośna i zrodziła trwający do dziś konflikt między tymi dwoma miastami, o posiadanie doczesnych szczątków świętego Jakuba Starszego Apostoła. W pierwszej połowie XII w. konflikt ten pogłębiony został jeszcze przez biskupa Composteli Diego Gelmireza, który nakazał zamurowanie krypty z sarkofagiem św. Jakuba, uniemożliwiając w ten sposób pielgrzymom bezpośredni kontakt z relikwiami. Nie pomogło w wygaszeniu tego sporu, ostre w swej wymowie, stwierdzenie umieszczone w Codex Calixtinus (Liber Sancti Jacobi), że:
„Niech więc rumienią się rywale zza gór, którzy twierdzą, że mają coś o nim lub jego relikwie. Jest tu [w Composteli] całe ciało Apostoła, bosko oświetlone niebiańskimi drogocennymi kamieniami, trwale uhonorowane boskimi i pachnącymi zapachami, ozdobione błyszczącymi niebiańskimi świecami, uhonorowane anielskim i skrupulatnym szacunkiem”.

W tym czasie w Tuluzie zaczęły rywalizować o pielgrzymów dwa kościoły: katedra Saint-Etienne (św. Szczepana) usytuowana w XI w. w miejscu pierwszego kościoła zbudowanego w III w. przez biskupa Saturnina, związana mocno z opactwem Cluny i bazylika San-Sernin zbudowaną nad grobem św. Saturnina, podległa bezpośrednio papieżowi. Kościół Saint-Sernin był jednym z najważniejszych ośrodków pielgrzymkowych na średniowiecznym Zachodzie ze względu na posiadanie około dwustu relikwii (w tym sześciu apostołów). W cieniu tej rywalizacji pozostawał niewielki kościół św. Jakuba.

Tuluza, bazylika Saint-Sernin. Widok na kaplice ambitu. 

Relikwie świętego Jakuba w bazylice Saint-Sernin w Tuluzie.


Konieczność odpowiedniego zabezpieczenia przed kradzieżą relikwii św. Jakuba przez coraz liczniej przybywających pielgrzymów spowodowała, że opiekujące się nimi Bractwo Świętego Jakuba postanowiło w 1354 r. przenieść ciało i głowę św. Jakuba do bazyliki Saint-Sernin. 15 października 1385 roku ciało św. Jakuba zostało przeniesione do luksusowej arki w kształcie kościoła, będącej darem od księcia Berry Jeana de Cardaillac i umieszczone w obszernej wnęce w dolnej krypcie pod chórem modlitewnym. Był to najokazalszy relikwiarz w tym kościele po relikwiarzu św. Saturnina. 

relikwiarz św. Jakuba w krypcie dolnej bazyliki Saint-Sernin w Tuluzie.

Ze składek członków bractwa i mieszkańców Tuluzy wykonano relikwiarzowe popiersie św. Jakuba o niezwykłym bogactwie i umieszczono w ambicie między innymi relikwiami świętych.

Tuluza bazylika Saint-Sernin. Obejście (ambit) chóru modlitewnego

Liczni średniowieczni pielgrzymi (ponad 20 000 rocznie) nawiedzali bazylikę w drodze do Santiago de Compostella lub przybywali tylko do grobu św. Saturnina. Mieli dostęp do ponad 200 relikwii świętych usytuowanych w dwóch bocznych nawach oraz 9 kaplicach, szafach i gablotach znajdujących się przy obejściu (ambicie) chóru modlitewnego. Tam też umieszczony został relikwiarz z głową św. Jakuba. W tym czasie pielgrzymi nie mieli wstępu do krypt, gdzie w górnej krypcie znajdował się, między innymi, relikwiarz Prawdziwego Krzyża, a w dolnej w sześciu kaplicach umieszczono relikwiarze świętych Filipa i Jakuba Mniejszego, Szymona i Judy, Symphoriena i Kastora, Jakuba Starszego, Edmonda, Gillesa oraz dwa relikwiarze Świętego Ciernia. 

Tuluza, bazylika Saint-Sernin, kaplice przy ambicie. 

Spór o relikwie świętego Jakuba.


Spór między Tuluzą i Compostela wokół relikwii ciała św. Jakuba był nadal zaciekły, bo trudno było ustalić, kto ma prawdziwe szczątki Apostoła, a relacje tych którzy je widzieli były często bardzo różne.
Kanonicy z bazyliki Saint-Sernin utrzymywali, że u nich jest:
„ciało św. Jakuba i jego głowa oraz ciało św. Jakuba Mniejszego, z wyjątkiem jego głowy, która jest w Galicji”. 
Większość przybywających do Compostli przekonana była, że widzą wystawiony w ołtarzu prawdziwy relikwiarz głowy św. Jakuba Starszego Apostoła. Potwierdzają to w 1325 r. francuscy pielgrzymi, którzy powrócili: 
„Z Composteli, gdzie jest głowa chwalebnego apostoła Saint Jacques Majeur ”. 
Nie było w tym nic dziwnego, bo w Composteli nikt nie był wpuszczany do krypty, w której znajdował się grób i tylko głowa św. Jakuba, zabrana w XII w. z Bragi przez biskupa Composteli  Diego Gelmireza, znajdująca się w relikwiarzu zamówionym przez arcybiskupa Bérangera de Landore na początku XIV w. Relikwia ta była pokazywana pielgrzymom na głównym ołtarzu podczas liturgii, a słowo Santiago powstałe z połączenia słów San Jago, czyli święty Jakub, nie określało konkretnie, którego Jakuba Apostoła oznacza.
Kupiec z Valenciennes Jean de Tournai, który w latach 1488 – 89 odbył pielgrzymkę do Jerozolimy, Rzymu i Composteli, w pamiętniku z tej podróży napisał, że  podziwia ten:
„bardzo szlachetny i pobożny klejnot…”. 
Wspominał także, że ​​widział w Tuluzie:
„ciała dwóch świętych Jakubów” 
i w dalszej części swojej opowieści konkluduje:
„Dla mnie ciało jest w Tuluzie, a głowa w Saint-Jacques [Santiago de Compostela]. Podsumowując, nie chcę o tym debatować. On [święty Jakub] jest w raju, a ja kończę i … ”.
Arnold von Harff, niemiecki szlachcic i pielgrzym, po odwiedzeniu Jerozolimy i Rzymu przybył pod koniec XV w. do katedry w Composteli, o czym napisał:
„Ciało św. Jakuba Większego jest w ołtarzu głównym. Niektórzy mówią, że jest w Tuluzie w Langwedocji…”.
Jérôme Münzer, niemiecki podróżnik, humanista, lekarz, geograf i kartograf, po odwiedzeniu w 1494 roku Santiago de Compostela, w książce „Itinerarium siue peregrinatio excellentissimi viri artium ac vtriusque medicine doctoris Hieronimi Monetarii de Feltkirchen ciuis Nurembergensis” stanął po stronie Tuluzy: 
„Ci z Composteli, którzy twierdzą, że mają Świętego Jakuba u siebie, polegają tylko na łatwowierności, aby to potwierdzić. Mieszkańcy Tuluzy mają po swojej stronie historię, która świadczy o tym, że Karol Wielki po podbiciu Hiszpanii zabrał św. Jakuba i wiele innych relikwii, które rozprowadził po całej Galii ”.
W połowie XVI wieku arcybiskup Composteli dał wyraz swojej irytacji spowodowanej tym, że Tuluza stara się konkurować z galicyjską katedrą, słowami dominikanina: 
„Co mam powiedzieć, że głowa apostoła Jakuba, według chełpliwych Galów, przywiezionych z Galicji przez Karola Wielkiego, jest pokazany w Tuluzie i że ślub pielgrzymki do Composteli jest spełniony tylko wtedy, gdy zostanie ukończony w Tuluzie? Nie jesteśmy nieświadomi, że naród galijski jest ekspertem w takich cnotliwych kłamstwach ” 
I miał w tym dużo racji, bo pielgrzym chcący wstąpić do Bractwa Świętego Jakuba musiał okazać: „compostelę i świadectwa opiekuna świętych relikwii w Saint-Sernin, które potwierdzało ich odwiedzenie” 

Czasy współczesne w bazylice San-Sernin. 


Bazylika Saint-Sernin cudem uniknęła ograbienia i dewastacji podczas Rewolucji Francuskiej w latach 1787-99,  ale popiersie z relikwiami głowy św. Jakuba zniknęło. Wykonana została, niezbyt udana, kopia czternastowiecznego relikwiarzowego popiersia św. Jakuba (już bez relikwii głowy) i umieszczona w szafce na ścianie ambitu, miedzy kaplicą Saint Martial, Saint Cyr i Saint Julitte, a kaplicą Saint Sylve, gdzie znajduje się do dziś. 

Tuluza, bazylika Saint-Sernin,  na ścianie pomiędzy kaplicami szafka z popiersiem świętego Jakuba. 

Popiersie świętego Jakuba Starszego Apostoła (Jacque le Majeur) wykonane w XIX w. 

W XIX w. bazylika Saint Sernin poddana została przebudowie, która usunęła wcześniejsze modernizacje i przebudowy, przywracają jej pierwotny, jednolity styl bazyliki romańskiej. Przebudowano krypty pod chórem modlitewnym, by umożliwić pielgrzymom nawiedzanie relikwii świętych tam znajdujących się. Podczas prac rekonstrukcyjnych w kryptach odnalezione zostały mury pierwszego budynku - kaplicy (?) zbudowanego w IV w. nad grobem św. Saturnina. Na ścianach tych odkryte zostały polichromie, na których zidentyfikowano kilka przedstawień postaci apostoła Jakuba, ale z uwagi na ówczesną ideę rekonstrukcji jednostylowej, w tym przypadku romańskiej, wszystkie elementy późnorzymskie i przedromańskie zostały usunięte. 

Tuluza, bazylika Saint-Sernin. Krypta Górna

Tuluza, bazylika Saint-Sernin. Krypta Dolna

Relikwiarz z 1385 r. ufundowany przez księcia Berry, zawierający kości św. Jakuba, szczęśliwie ocalał w czasie rewolucyjnych zamieszek i po rekonstrukcji bazyliki został umieszczony w kaplicy w Dolnej Krypcie. 

Tuluza, bazylika Saint-Sernin.
Kaplice z relikwiarzami św. Jakuba (lewa strona) i św. Jana Chrzciciela (prawa strona)

Dzisiaj w XXI wieku niewielu jest pielgrzymów zmierzających do Santiago de Compostela szlakiem Via Tolosana, nawiedzających po drodze relikwie świętych w bazylice San-Sernin w Tuluzie i modlących się przy doczesnych szczątkach św. Jakuba. Więcej jest turystów, którzy przede wszystkim oglądają barokowy skrzyniowy sarkofag świętego Saturnina umieszczony pod wielkim baldachimem znajdujący w głównym ołtarzu, potem spokojnie spacerują obejściem wokół chóru modlitewnego i szerokimi schodami przechodzą przez kryptę górna i dolną.

Tuluza, bazylika Saint-Sernin. Sarkofag z relikwiami św. Saturnina w ołtarzu głównym.

Refleksja nad relikwiami.


Wiele jest relikwii św. Jakuba, i ich ilość nikogo z wierzących nie dziwi.  Wierni potrzebują pobliskich sanktuariów, w których utrzymuje się kult relikwii św. Jakuba, gdzie mogą medytować, składać ofiary i wota. Nie jest to istotne, czy są prawdziwe i czy potwierdza je tylko tradycja lub legenda, bo nie do nich kierowane są modlitwy pielgrzyma, lecz do świętego, które one w jakiś sposób reprezentuja. Już w XII wieku mnich Guibert de Nogent stwierdził, że:
„ci, którzy szanują fałszywe relikwie, nie wiedząc o tym, nie grzeszą”.
W 1408 roku uczony i teolog francuski, uczestnik Soboru w Konstancji, Jean Gerson w mocnym apelu pisał, że pielgrzymi nawiedzający relikwie nawet, jeśli są w błędzie, nie są całkowicie winni, zaleca im, aby to nadal czynili:
„Co stałoby się z kultem relikwii w wielu kościołach, a nawet w naszym własnym, gdyby wszystkie różnice zdań w tych sprawach zostały uznane za błędy nie do zaakceptowania, gdyby następnie stwierdzono, że wiara nałożona nam na serca musi zostać zdjęta? Czy kiedykolwiek kościół lub klasztor kwestionował, że ​​ma relikwię, o której posiadaniu twierdził inny kościół? Widzimy na przykład niezliczone ilości głów św. Jana Chrzciciela oraz ciała świętych Benedykta, Magdaleny, Łazarza i innych. Zatem nic nie stoi na przeszkodzie, aby te dwie nasze sprzeczne relikwie [św. Jakuba] pozostały na swoich miejscach, a jeśli ci, którzy je czczą, nie są w prawdzie, otrzymali przynajmniej dowody wystarczająco wiarygodne, aby ich działanie było godne pochwały i należy ich bronić przed jakimikolwiek oskarżeniami o kłamstwo lub błąd, ponieważ w kwestiach religijnych te słowa [oskarżenia] są błędne i kłamliwe i implikują pojęcie winy ...”

18.11.2020

20. Relikwia głowy świętego Jakuba Starszego Apostoła w Arras


Kiedy wieść o odkryciu grobu św. Jakuba dotarła za Pireneje, pierwszymi pielgrzymami byli mieszkańcy z terenów dzisiejszej Francji. Wędrowali biskupi, duchowni, możnowładcy, rycerze, a także zwykli mieszkańcy Oksytanii, Bretanii, Normandii, Flandrii, Burgundii i Sabaudii. Pragnieniem wielu duchownych a także królów i książąt było posiadanie relikwii św. Jakuba Starszego Apostoła. Pierwsze 300 lat pielgrzymowania sprawiło, że powracający z Composteli przywieźli kilkadziesiąt relikwii, które zostały umieszczone w kościołach na terenie całej Francji.

Francja, relikwie świętego Jakuba Starszego Apostoła

Większość z nich nie ma wiarygodnego świadectwa pochodzenia, a ilość różnych fragmentów ciała budzi uzasadnione wątpliwości co do ich autentyczności. Z przywiezionych relikwii wydzielano niewielkie fragmenty, głównie kości i przekazywano do następnych kościołów z certyfikatem miejsca ich pobrania, bez podania ich pierwotnego miejsca pochodzenia. Nigdy nie uzyskały one potwierdzenia autentyczności przez władze Kościoła w Composteli. Jedyna relikwia z compostelańskim certyfikatem autentyczności znajdujące się w Pistoi we Włoszech.
Dwa relikwiarze św. Jakuba znajdujące się we Francji od wieków budzą niekończące się dyskusje i emocje. Są to dwa relikwiarze z głowami świętego Jakuba, jeden w Arras i drugi w Tuluzie. W obydwu tych miejscach są one uważane za autentyczne relikwie świętego Jakuba Starszego Apostoła i ich opiekunowie wzajemnie oskarżają się o wystawianie fałszywych szczątków. A jeżeli dołożymy do tego jeszcze relikwię głowy św. Jakuba znajdującą się w ormiańskiej katedrze w Jerozolimie, to mamy razem trzy głowy św. Jakuba Starszego Apostoła.

Mimo tego wszystkie relikwie otaczane są wielką czcią i od samego początku zaistnienia ich w tych miejscach rzesze pielgrzymów przychodzą z modlitwami, prośbami i błaganiami o wstawiennictwo, a także z podziękowaniami za otrzymane łaski. Zdarza się czasami, że oddawanie czci jakieś relikwii wzbudza ogromne emocje i reakcje dalekie od miłości i pokory chrześcijańskiej. Historie niektórych relikwii tworzą awanturnicze i sensacyjne opowieści, a wśród nich na pierwszym miejscu jest relikwia św. Jakuba w katedrze Saint-Vaast w Arras.

Arras, katedra Saint-Vaast

Arras będące od VI w. siedzibą biskupa (Saint-Vaast), od średniowiecza jest obowiązkowym przystankiem dla pielgrzymów zmierzających z terenu dawnych Niderlandów (Belgia, Holandia) i Anglii do grobu św. Jakuba w Santiago de Compostela. Przez to miasto przebiega też Via Francigena, prowadząca z Canterbury w Anglii do Rzymu. Było też celem lokalnych pielgrzymek mieszkańców Pikardii i Flandrii.

Camino de Santiado, mapa z 1648 r. Arras zaznaczone czerwonym prostokątem

Sześć skrzynkowych relikwiarzy (châsses) wystawionych jest w południowym ramieniu transeptu katedry Notre-Dame-et-Saint-Vaast w mieście Arras leżącym w departamencie Pas-de-Calais , w regionie Hauts-de-France. Cztery z nich zawierają szczątki pierwszych biskupów z regionu Arras: św. Wedasta (SaintVaast) i św. Auberta, świętego Vindiciena, św. Leodegara (Saint Léger). W Pozostałych dwóch znajdują się szczątki św. Tomasza Becketa i połowa głowy św. Jakuba Starszego Apostoła.

Arras, katedra Saint-Vaast, pierwszym z lewej relikwiarz św. Jakuba 

Dzieje tej relikwii św. Jakuba Starszego Apostoła tworzą splatające się ze sobą legendy i udokumentowane historie. To jedna z najbardziej sensacyjnych, wręcz awanturniczych opowieści o relikwiach świętych.  Początek jej tworzą dwie legendy mówiące o wydarzeniach z przełomu VIII i IX w., jakie miały miejsce za panowania dynastii Karolingów, w którym to czasie cesarz Karol, władca królestwa Franków, przekazał relikwię głowy św. Jakuba Starszego Apostoła do opactwa benedyktyńskiego w Arras.
 
Pierwsza legenda, pochodząca z przechowywanego w Arras manuskryptu „De capite sancti Jacobi apostoli frat” napisanego w drugiej połowie XII w. przez mnicha Guimanna, opowiada o wyprawie Karola Wielkiego na Półwysep Iberyjski i przywiezieniu do Akwizgranu, wraz z wieloma innymi relikwiami świętych, głowy świętego Jakuba Starszego Apostoła, a następnie ofiarowaniu tej relikwii opactwu Saint Vaas w Arras. Dalej opisuje kradzież relikwii w pierwszej połowie XI w. do nowopowstałego kościoła w Berclau, odległego o 30 kilometrów od Arras. Opowieść kończy się odzyskaniem relikwii w 1166 r. przez opactwo Saint Vaast i próbą rozstrzygnięciem sporu o nią przez hrabiego Flandrii Filipa I, oraz przez biskupa Reims.

Drugą legendę przedstawia polichromia wykonana w 1594 r. na ścianie w kaplicy Saint-Jacques kolegiaty Saint-Pierre w Aire-sur-la-Lys. Jedna, z tworzących polichromię piętnastu obrazów, pokazuje cesarza Franków Karola Łysego odbierającego z rąk biskupa (Ira Flavia ?) głowę św. Jakuba. Dalsza część przedstawiona na 4 następnych  obrazach opowieści, pokrywa się opisem z manuskryptu „De capite sancti Jacobi apostoli frat”. Na pozostałych ośmiu namalowane są cuda, jakie dokonały się za wstawiennictwem św. Jakuba.

kaplica Saint-Jacques kolegiata Saint-Pierre w Aire-sur-la-Lys. 

Polichromia w kaplicy Saint-Jacques w kolegiacie Saint-Pierre w Aire-sur-la-Lys. 
1. śmierć św. Jakuba Starszego Apostoła. 
2. Karol Wielki otrzymuje głowę św. Jakuba o biskupa Composteli.
3. Karol Łysy przekazuje głowę św. Jakuba mnichom w Arras.
4. zabranie relikwii z Berclau do opactwa Saint-Vaast w Arras.
5. hrabia Philippe d'Alsace zabiera głowę św. Jakuba do Aire-sur-la-Lys. 
6. Hrabia Philippe d'Alsace po powrocie z Camposteli rozmawia z biskupem Reims
7. Podział relikwii dla Arras i Aire-sur-la-Lys.
8-15. Cuda w Aire-sur-la-Lys, jakie dokonały się za wstawiennictwem św. Jakuba 

Jest jeszcze trzecia legenda opisana w anonimowej opowieści z XV w. „  Le livre de Baudoin, comte de Flandre ”, która przybycie relikwii św. Jakuba przenosi na koniec XII w. Opowiada ona, że w połowie XII wieku hrabia Flandrii Philippe udał się ze swoją armią do Rzymu, aby pomóc w odbudowie po zniszczeniach dokonanych przez armię muzułmańską. Aby mu podziękować:
 „Papież oddał do jego dyspozycji swoje skarby. Hrabia Flandrii poprosił Papieża jedynie o cenny przedmiot wśród relikwii Rzymu. Papież podarował mu głowę św. Jakuba Mniejszego. 
Następnie hrabia pożegnał się z Papieżem, dziękując mu za ten dar. Opuścił Rzym z głową św. Jakuba Małego ”. 
Armia wróciła do Burgundii, przekraczając przełęcz Grand Saint-Bernard. Po przybyciu na miejsce hrabia dowiaduje się, że król Francji Philippe ma trudności w Gaskonii, gdzie walczy z Anglikami i postanawia przybyć mu z pomocą. Głowę Świętego Jakuba powierzyażołnierzom, którzy wrócają bezpośrednio do Flandrii. 
„Pojechali do Arras, gdzie zamieszkali. Ale tej nocy spadły zdumiewające deszcze ”. 
Następnego dnia oddział został zaskoczony przez powódź rzeki Scarpe w Saint-Laurent-Blangy, na przedmieściach Arras.
„Więc dwudziestu z nich zginęło. Zaginęła również głowa Apostoła św. Jakuba. Strata ta bardzo ich zasmuciła, ale potem Bóg pozwolił, aby ją odnaleziono ”.
Zaniesiono ją do opactwa Saint Vaast w Arras i uroczyście złożono na ołtarzu kolegiaty.

Dalsze losy relikwii głowy św. Jakuba są już udokumentowane historycznie. Na podstawie dokumentów i trzech istniejących legend, a także opowieści o wyprawie Karola Wielkiego do Hiszpanii opisanej w Codex Calixtinus, można stworzyć spójną narrację o tej relikwii, którą stanowi domniemana głowa św. Jakuba.

Ofiarowanie relikwii głowy świętego Jakuba do katedry w Arras


Opowieść rozpoczyna legenda, napisana w XII w. w „Liber Sancti Jacobi, zwanym „Codex Calixtinus”, o odkryciu grobu św. Jakuba przez Karola Wielkiego. Kontynuację stanowi legenda z manuskryptu „De capite sancti Jacobi apostoli frat” i przedstawiona na XVI-to wiecznej polichromii znajdujacej się na ścianie w kaplicy Saint-Jacques kolegiaty Saint-Pierre w Aire-sur-la-Lys.
 
Karol Wielki obserwował nocami gwiezdną drogę ciągnącą się ze wschodu na zachód zastanawiając się, co ona może oznaczać. W tym czasie trzykrotnie w snach pojawił mu się  Apostoł Jakub Starszy, polecający mu iść tą Drogą Gwiazd, aby uwolnić od Saracenów Hiszpanię i jego grób w Galicji, by potem mogły tam pielgrzymować wszystkie ludy, prosząc o przebaczenie grzechów, głosząc chwałę Pana. Karol Wielki hojnie dzieli Hiszpanię między swoich rycerzy i przewodniczy Radzie Compostela, ogłaszając ją stolicą metropolitalną. Wyruszając z powrotem do Francji otrzymuje od biskupa relikwię głowy św. Jakuba. Po drodze zabiera jeszcze relikwie innych świętych męczenników i wszystkie składa w katedrze w Akwizgranie, w swojej stolicy. 

Kiedy po śmierci Ludwika I Pobożnego Cesarstwo Karolingów rozpadło się na małe królestwa i księstwa, Karol II Łysy (Charles II le Chauve) w podzięce za pomoc jaką udzielili mu mieszkańcy Arras w walce o zjednoczenie królestwa, ofiarował dla kolegiaty benedyktyńskiego opactwa Saint Vaast (około 870 r.) relikwiarz św. Jakuba Starszego Apostoła ze skarbca katedry w Akwizgranie. Zakonnicy zamknęli ten cenny dar w skarbcu w klasztorze.

Polichromia w kaplicy Saint-Jacques w kolegiacie Saint-Pierre w Aire-sur-la-Lys. 
Obraz 3. Karol Łysy przekazuje głowę św. Jakuba mnichom w Arras.
 

Kradzież relikwii do Berclau


Ledwin, Opat Saint Vaast między 1020 a 1041 rokiem, chcąc rozbudzić kult św. Jakuba i przyciągnąć pielgrzymów „w tajemnicy przed kapitułą” zabrał relikwiarz do nowowybudowanego na swoich ziemiach kościoła w Berclau (obecnie Billy-Berclau), położonego około trzydziestu kilometrów od Arras. Jak pisze Guimann „mieszkańcy okolicy bardzo szybko przybyli, aby tam świętować na cześć apostoła w uroczystych czuwaniach, przynosząc tam nabożne ofiary”.
W XII w. miasto Arras i opactwo Sainy-Vaast były w tym czasie bardzo bogate i wybudowały wielką katedrę dla istniejącego od XI w. biskupstwa.  Dla podniesienia jej prestiżu potrzebne były relikwie wielu świętych. W czerwcu 1166 roku, opat Saint-Vaast, Martin, inwentaryzując zgromadzone zasoby klasztoru, stwierdza brak relikwii św. Jakuba. Kiedy dowiedział się o czczonej w Berclau relikwii głowy Apostoła, zabranej z opactwa blisko sto lat wcześniej, postanowił ją odzyskać.  Wyruszył do Breclau w towarzystwie biskupa, ale po przybyciu na miejsce okazało się, ze relikwiarz zniknął z ołtarza. Przeor klasztoru w Breclu zaoferowal się odnaleźć go w ciągu kilku dni. Okazał się jednak złodziejem, złapany w trakcie odkopywania, ukrytego wcześniej, tego cennego przedmiotu, z zamiarem sprzedaży. By naprawić swój zły postępek, został zobowiązany przez biskupa do zwrotu relikwiarza mnichom z Arras, którzy z radością wyruszyli w drogę powrotną.  To nie spodobało się mieszkańcom Berclau, którzy do tej pory ciągnęli duże zyski z pielgrzymów nawiedzających ich miasto. Uzbrojeni w kije próbowali zatrzymać mnichów niosących tak cenny dla nich przedmiot. Mnichom udało się im dotrzeć do kościoła Saint-Michel przy wjeździe do Arras i zdeponować relikwie, skąd następnego dnia miała zabrać je uroczysta procesja. Przybyli pod kościół mieszkańcy Berclau rozpoczęli oblężenie, nie dopuszczając nikogo z zewnątrz.

Kradzież relikwii dla Aire-sur-la-Lys


Poproszony o rozstrzygnięcie sporu hrabia Flandrii Filip I (Philip d’Alsace) autorytatywnie stwierdził, że relikwie zostały znalezione na terenie jego hrabstwa, wiec należą do niego. Mimo protestu obu stron konfliktu zabrał siłą skarb z kościoła i przekazał go kanonikom kolegiaty Saint-Pierre w Aire-sur-la-Lys, którzy właśnie ukończyli budowę kościoła i oczekiwali jego konsekracji. Kanonicy natychmiast ogłosili wielkie święto ku czci św. Jakuba, na które zaczęły ściągać tłumy pielgrzymów. Opat Martin poprosił o pomoc arcybiskupa Reims, a ten wydał zakaz czczenia relikwii w Aire-sur-la-Lys i zwrotu ich do Arras. Nic to nie dało i relikwie pozostały w Aire. Na rozstrzygnięcie sporu trzeba było czekać aż do 1172 r., kiedy hrabia Filip, skarcony przez papieża za swoje postępowanie, powrócił z pokutnej pielgrzymki do Composteli, gdzie próbował też ustalić autentyczność tych relikwii.

Powrót relikwii do Arras i podział na dwie części


Pielgrzymka do Composteli odmieniła życie hrabiego Filipa I, który z wojowniczego władcy północnej Francji stał się cierpliwym negocjatorem i nawróconym katolikiem. Wspólnie z arcybiskupem Reims ustalili, że najpierw relikwie wrócą do Arras a tam podany zostanie  sposób rozwiązania tego wieloletniego konfliktu.

Powrót relikwii do Arras w 1166 r. był pretekstem do wielkich ceremonii radości, a jednocześnie ceremonii pokuty Philippe'a d'Alsace'a pokazującej, że moc duchowa zwyciężyła władzę doczesną. Tak opisuje to
 mnich Guimann z Arres:
„Kiedy hrabia wkroczył do miasta, otoczony wybitnymi osobistościami i baronami, kiedy pośród ogromnego tłumu zorganizowano procesję złożoną z mnichów i całego duchowieństwa, wszystkich mieszkańców miasta w obecności ich przywódców zabraliśmy święte relikwie i przetransportowaliśmy je do kościoła Saint-Vaast, pośród niewypowiedzianych odznak radości, modlitwy i chwały Bogu, okrzyków triumfu i wdzięczności, z radosne ich oddanie. Miało to miejsce w święto Saint Vaast. Tego samego dnia hrabia przyszedł na kapitułę i przemawiał tam z wielką pokorą. Poprosił w obecności wszystkich o rozgrzeszenie popełnionych zbrodni i o życzliwą zgody kapituły, aby mógł w spokoju posiąść małą część głowy, którą otrzymałby, po przepiłowaniu na dwie części głowy św. Jakuba i oddzieleniu małego kawałka, w obecności i za zgodą opata. Nie było nam trudno przebaczyć skruszonym i natychmiast spełnić słuszną prośbę. Dziękował nam więc bardzo, obiecał, że odtąd będzie zawsze dobrze nastawiony do Kościoła i opuścił kapitułę rozgrzeszony, powrócił do łaski Bożej i pełni naszej miłości”. 
Jedna część głowy pozostała w Arras, a druga została przekazana do Aire-sur-la-Lys.

Aby upamiętnić to wydarzenie, opat ustanowił stałe święto św. Jakuba, którego przebieg opisany został w Rytuale Saint-Vaast z 1675 r., po nazwą duplicia in capis (podział na dwie części). Odtąd tego czasu (1172 r.) pielgrzymka do Arras znów stała się bardzo popularna, a święty Apostoł „wielce czczony”.

Los relikwii w Aire-sur-la-Lys


Kiedy w 1172 r. pomiędzy Arras i Aire-sur-la-Lys  powstała ugoda i czaszkę przecięto na pół, tylna część czaszki została w Arras, a Aire dostało jej przednią część. Odtąd każdy z klasztornych kościołów umieścił swoją relikwię z insygniami w bogato zdobionej kapliczce. Do obydwu miejsc docierali pielgrzymi, jednak relikwia w kaplicy Saint-Jacques kolegiaty Saint-Pierre w Aire-sur-la-Lys została niezbyt fortunnie umieszczona w relikwiarzu, w którym widoczny był tylko mały kawałek kości i większość pielgrzymów zaczęła kierować się do Arras, wierząc, ze tam jest relikwia głowy św. Jakuba. Sto lat później (1272 r.) relikwiarz został otwarty i znajdująca się w nim połowa głowy została umieszczona w nowym, srebrnym, inkrustowanym relikwiarzu w kształcie popiersia z dużym kryształem górskim, dzięki czemu można było zobaczyć całą relikwię. Według opisu inwentaryzacji z 1475 r. ten nowy relikwiarz podtrzymywany był przez czterech aniołów i otoczony kolegium cherubinów reprezentujących Raj. Na relikwiarzu wyryty był napis: Beati Jacobi majoris, fratris beati Joannis Evangelistae, cognatique germani domini nostri Jesu Christi. Teraz pielgrzymi częściej zaczęli nawiedzać relikwie w Aire-sur-la-Lys, również za sprawą głośnych cudów,  jakie wydarzały się na skutek modlitw i błagań kierowanych do św. Jakuba. Pod koniec XVI w w kaplicy Saint-Jacques (św. Jakuba) kolegiaty Saint-Pierre w Aire-sur-la-Lys  wykonano polichromię przedstawiającą na 15 obrazach historię relikwii głowy św. Jakuba i cuda dokonane za jego wstawiennictwem. Cuda zdarzały się aż do Rewolucji Francuskiej, podczas której relikwiarz zaginął, skradziony lub zniszczony, a być może ukryty w miejscu, o którym nikt już nie pamięta.

Los relikwii w Arras


Relikwia św. Jakuba w Arras przetrwała rewolucyjne zamieszanie, prawdopodobnie wydobyta z relikwiarza i ukryta, bo gotycka katedra poświęcona Matce Bożej i św. Wedastowi  została doszczętnie zburzona. Potwierdza to raport JE kardynała de La Tour d'Auvergne Lauraguais z 13 grudnia 1802 roku, a 14 sierpnia 1806 roku relikwia została umieszczona w odbudowanej świątyni.
W 1858 r. dokonano nowego otwarcia relikwiarzu, które to zdarzenia opisał kanonik Van Drival:
„Jak widzieliśmy na własne oczy i własnymi rękami, dzięki wyróżniającej łasce, jaką okazał nam biskup Parisis, obecny biskup Arras, który powierzył nam zadanie rozpoznania szczątków tej czcigodnego relikwii i umieścić ją w nowym relikwiarzu.
„… Jest Poniedziałek Wielkanocny 1858 r. Po nieszporach kapituły i w obecności ks. Parisis, biskupa Arras, komisja złożona z MM. Proyart, Lequette, Lambert, Van Drival i Braure dokonała otwarcia relikwiarza, w którym spoczywała głowa świętego, aby umieścić go w innym piękniejszym i bardziej godnym tak wielkiego skarbu. Głowa została znaleziona w godnym podziwu stanie zachowania. Wciąż możemy zobaczyć ślady piły, która oddzieliła jego przednią część, a po nowym i dokładnym badaniu, które przeprowadziliśmy dwa dni później, z pomocą dr Dehée, byliśmy w stanie rozpoznać, że pozostaje z całej głowy następujące części: kość czołowa bez łuków brwiowych, dwie ciemieniowe, kość potyliczna, większa część kości skroniowych, większa część kości klinowej. Jest to głowa niemłodego mężczyzny, którą znaleźliśmy w starej skrzyni, załączając nowe sprawozdanie z badania, którego tekst podajemy do dokumentów potwierdzających tę pracę. W tym relikwiarzu, oprócz głowy św. Jakuba , znajduje się napis sporządzony na pergaminie: caput venerandum B.Jacobi Majoris apostoli NNJC ”. (głowa czcigodnego błogosławionego Jakuba Starszego Apostoła NNJC) Cztery lata później mały kawałem kości głowy został przekazany do kościoła Saint-Jacques w Douai.

Arras, katedra Saint-Vaast, relikwiarz św. Jakuba 

Po II Soborze Watykańskim wielu duchownych uważało, ze Kościół katolicki odszedł od nauczania o znaczeniu relikwii. Wystawione do tej pory na widok publiczny relikwiarze w katedrze w Arras zostały usunięte i schowane na strychu opactwa. Kiedy w 1983 r. papież Jan Paweł II opublikował Kodeks Prawa Kanoniczego, w którym zwraca się uwagę, że święte relikwie są ważne i znaczące dla Kościoła (Kan. 1281-89), kanonik Daniel Rosiaux umieścił ponownie 5 relikwiarzy, w tym jeden z głową św. Jakuba, w transepcie katedry w Arras.